Po zrobieniu ozdoby do włosów czułam niedosyt, więc poszłam za ciosem i zrobiłam tę oto bransoletkę. Kwiaty zrobiłam baaardzo dawno temu i po prostu czekały na swoje pięć minut. Przyszyłam je do białej wstążki i gotowe. Radość małej z "biżuterii" nieopisana!:)
Piękne i spinka i bransoletka, mała pewnie przeszczęśliwa :) pozdrawiam.
OdpowiedzUsuń