Łączna liczba wyświetleń

sobota, 28 września 2013

Królewna.

   Witam.:))

Dziś króciutko.

Przedstawiam Wam Królewnę.


Tradycyjnie jest to lala recyclingowa. Cały tydzień kombinowałam jak ją ubrać aż tu nagle moja dobra znajoma obdarowała mnie całą reklamówką bluzek i apaszek. No i od razu jedna z tych apaszek znalazła zastosowanie. Teraz zdobi ciałko Królewny, która z resztą jak widać jest zadowolona.:))

Pozdrawiam Wszystkich cieplutko i dziękuję Wam za odwiedziny!!!

                     szalonanitka.

niedziela, 22 września 2013

Elfka.

    Witajcie! :)))))))))))))))))))))

NARESZCIE ZROBIONA!
Lalka "Elfka" powstawała straaasznie dłuuugo. Momentami nie mogłam już na nią patrzeć.:/ Na szczęście nie lubię nie dokończonych prac i mam taką zasadę że nie zabieram się za kolejną poważną robotę póki nie skończę jednej. No i jest... elfka która od jakiegoś czasu chodziła mi po głowie. Oczywiście pierwotnie miała wyglądać inaczej ale jak to u mnie bywa koncepcja zmienia się w trakcie robienia. No i jak to moje lalki mają ta też jest totalnie recyklingowa.


Oto i ona- Elfka






 

Elfka ma 48cm długości, ręcznie wyszywaną buzię. Włosy wszywane każdy z osobna, przystrzyżone na krótko po za jednym kosmykiem długim za biodra i zaplecionym w kłosa. . Ubrana jest w lnianą sukienkę, zielone kolanówki, ręcznie szyty "pancerz" i buty z ekoskórki która była częścią kurtki mojego męża.:) W pasie ma zapinany na guzik chlebak z czegoś co było kiedyś chyba obiciem fotela lub czegoś innego. No i kaptur zapinany na napki który chroni głowę i ramiona, uszyty z ciemnozielonych zamszowych spodni upolowanych za grosze w ciucholandzie.
To chyba wszystko. Zamykam rozdział "Elfka" i idę dalej wypychać kolejne cienkie rączki i nóżki.:)

Pozdrawiam.
  szalonanitka







 

piątek, 20 września 2013

Świątecznie.

   Witajcie, witajcie.:)

Grudniowy kiermasz się zbliża a ja z robotą jestem w lesie.
Dziś pokażę Wam zawieszkę na okno wykonaną "na próbę".  Proszę więc nie zwracajcie uwagi na to że koło to nie koło. :)
Na dobry początek- zawieszka z reniferem.



Bazą zawieszki jest wycięte koło z paneli podłogowej. Trochę farb akrylowych, lakier, kawałek wstążki i zawieszka gotowa. Reniferek od tak od ręki narysowany. Zawieszka jest dwustronna. 

Pozdrawiam i do zobaczenia.

   szalonanitka. 

niedziela, 15 września 2013

Jestem choć mnie nie widać.

   Witajcie Moi Drodzy.

Źle mi z tym że praktycznie od dłuższego czasu nie pokazuję się na blogu. Od początku miesiąca próbuję się jakoś pozbierać i dokończyć parę zaczętych prac ale idzie mi jak po grudzie. Pogodzenie wszystkich obowiązków jest takie odległe...
 Postanowiłam że skoro nie umiem pokazać Wam zakończonych prac  to przynajmniej będę pokazywać nad czym pracuję i może to mnie zmobilizuje do większego działania.:)

Zacznę od największego cudaka jakiego do tej pory przyszło mi "odświeżać".:)
                                               
     Konik na biegunach- znalazłam takie o to straszydło u moich rodziców na wsi. Zużyta niechciana zabawka która tylko zawadzała. Przygarnęłam ją, wybebeszyłam i działam. Oczywiście jest to po nie kąt praca wspólna moja, mojego taty i oczywiście mojego mężusia. Ci dwaj panowie służą mi swoim doświadczeniem w pracy z drewnem, użyczają mi takich sprzętów jak szlifierka kontowa, wyrzynarka, wkrętarka czyli swoich zabawek i bardzo czynnie pomagają  żeby straszydło przestało straszyć.:) Dziś pokażę Wam zdjęcia w jakim stanie go znalazłam i po wybebeszeniu.







Koń aktualnie posiada już nową głowę, uszy jest po kuracji szlifierką kontową i czeka na pierwszą warstwę farby. :)

Na razie to tyle. Myślę że już nie długo konik nabierze kolorów i będzie miał "uśmiech", jak to moja córcia mówi.:))

Pozdrawiam. szalonanitka