Łączna liczba wyświetleń

czwartek, 11 września 2014

Mamo baldachim, mamo baldachim...


               Mamo baldachim, mamo baldachim,...No i mama się wreszcie zmobilizowała i baldachim zrobiła.

  O to baldachim mojej Tosi co to o byciu księżniczką marzy.:)


Do zrobienia baldachimu użyłam: białej organzy, metalowego kółka które wieki leżało za szafą i czekało na swoje pięć minut, żyłki, koralików i resztek różowej firanki którą musiałam przyciąć a która posłużyła mi do zrobienia płatków.
Teraz co wieczór księżniczka Tosia zasypia pod baldachimem.:)
Swoją drogą nigdy nie sądziłam że moja córcia będzie taka "księżniczkowata". Myślałam że będzie chłopczycą która leje kolegów w przedszkolu.
Cóż, grunt to żeby dziecko szczęśliwe było.:)))

Pozdrawiam

szalonanitka :)))