Kilka miesięcy temu kupiłam sobie piękną torebkę. Oj jak mi się podobała! Niestety bardzo szybko okazało się że to zwykłe badziewie na dodatek kupione w sieciówce. Więc postanowiłam uszyć sobie własnoręcznie torebkę taką jaka będzie mi się podobać, wygodną, z kieszonkami które pomieszczą wszystkie "potrzebne" rzeczy itd. W ten oto sposób powstała torebka idealna- taka tylko dla mnie.:)
Torebkę sowę uszyłam ze starej kurtki mojego mężusia a podpinkę z zimowego płaszcza wykorzystałam jako podszewkę. Do tego zamek z owej kurtki, dwa duże guziki i dwa rodzaje materiału na oczy oraz jeden guzik na dziób. Torebka ma jedną dużą kieszeń zewnętrzną a w środku są dwie kieszonki w tym jedna zapinana na zamek.
Ot, taka recyklingowa torebka. Nie wydałam na nią ani złotówki, wykorzystałam to co miałam w domu i to jest w tym wszystkim najlepsze. Zrobić coś z niczego.
Pozdrawiam i dziękuję że do mnie zaglądacie.
szalonanitka
super pozdrawiam
OdpowiedzUsuń